White Lies

czarna · Wysłany: Czw 14:16, 17 Mar 2011 Temat postu: White Lies

Każdy z członków zespołu ma osobny temat, a tematu do gadki o zespole jako całości nie ma... dziwne.

Ale już jest :)

Pierwsza rzecz jaką chciałabym tu napisać, to moje przemyślenie na temat ciągłego porównywania zespołu do Joy Division... szczerze mówiąc, to muzycznie oni bardziej przypominają mi The Cure.

Co sądzicie?

muminek · Wysłany: Czw 14:53, 17 Mar 2011 Temat postu:

Joy Division, Editors, Interpol, The Cure.. wydaje mi się, że mają coś z każdego z tych zespołów i do tego wszystkiego 100-procentową dawkę siebie i nikogo/niczego więcej. bo w końcu oni nie mieli zamiaru tworzyć kopii czegoś, to media ich orzekły nowym Joy Division.
czy brzmią podobnie? brzmią. i dzięki temu mają grono tak świetnych słuchaczy. ale tak naprawdę.. w dzisiejszych czasach wszystko się porównuje do czegoś, wszystko się szufladkuje, nic nie może istnieć bez etykietki, wszystko się brutalnie podporządkowuje czemuś, co już istnieje/istniało.. znam tylko dwa bandy które są same dla siebie szufladą: Nine Inch Nails i The Dillinger Escape Plan. a i jeszcze wszystko co robi Grabaż. wcześniej Pidżama Porno, teraz Strachy Na Lachy.
a co do WL.. prawda jest taka - i ja już to raz powiedziałam - że może jakby grali 20-30 lat temu to nie byliby oryginalni. grając taką muzykę dzisiaj - są. załatali naprawdę ogromną dziurę w muzyce jakiej brakowało, albo raczej jakiej zaczęło brakować. dzisiaj mamy target na inną muzykę, na inny wokal - przede wszystkim.
dzięki temu, że postanowili zrobić coś innego - ale w 100% swojego - a że zabrzmiało to znajomo to zostali porównani. czy słusznie? nie. na dzień dzisiejszy to co robią jest oryginalne i powinni być marką sami dla siebie, powinni mieć własną szufladę o nazwie White Lies a nie należeć pod szufladę Joy Division. pod szufladę Joy Division mogliby należeć jakby grali 20 lat temu.

eddytka1 · Wysłany: Czw 17:36, 17 Mar 2011 Temat postu:

pisaliśmy gdzieś o tym...
Mnie osobiście denerwują te porównania serwowane przez krytyków, właściwie zdanie powielane non stop..
WL robią swoje i tyle

PriceOfLove · Wysłany: Czw 20:18, 17 Mar 2011 Temat postu:

Większość krytyków porównuje ich do JD, ale ja się pytam dlaczego? Rozumiem, pierwsza płyta może miała te Editorsowo-Interpolowe klimaty, ale dlaczego niby nowa? Ritual w niczym nie przypomina Editors, Interpol, a tym bardziej Joy Division. Myślę, że WL mają rację, mówiąc, że inspirują się Talk Talk, bo faktycznie słychać jakąś tam inspirację tym zespołem. W każdym bądź razie każdy zespół się kimś inspiruje, nawet w muzyce eksperymentalnej sięga się po to, co było już kiedyś. Dla mnie osobiście z porównaniami krytycy przesadzają, ale mam to gdzieś i myślę, że WL też się tym nie przejmują, niech tworzą muzykę taką, jaką chcą tworzyć i oby nigdy nie stali się pyszałkowaci. Właśnie m.in. uwielbiam ich za skromność, której wielu młodym zespołom brakuje. Oni nie zachowują się jak gwiazdy i to jest super.

muminek · Wysłany: Czw 20:44, 17 Mar 2011 Temat postu: